Ćwiczyłam w różnych klubach fitness, aż wreszcie trafiłam do LadiesGym. Tak naprawdę to nie ja znalazłam LadiesGym, ale Klub znalazł mnie. Kiedyś na ulicy zaczepił mnie młody chłopak i zapytał czy znam klub LadiesGym. Nie znałam, ale na szczęście mamy internet… spodobało mi się to co przeczytałam i zobaczyłam i bardzo chciałam przekonać się czy rzeczywiście jest to coś więcej niż zwykły klub fitness. JEST!  Świetne instruktorki i treningi. Każda z nas może znaleźć coś dla siebie, chociaż ja muszę przyznać, że od początku ciekawa byłam każdych zajęć i nie umiem zrezygnować z żadnych, które poznałam. Ćwiczę dla zdrowia, dla mojego ciała i dla tego uczucia i spojrzenia na świat, które pojawia się po treningu. No i ta atmosfera. Tego nie da się opisać, to trzeba poczuć. Jest miło, jest fajnie, jest na luzie. Czuję się wśród Was bardzo, bardzo dobrze. Dziękuję. Ania.