klubowiczka miesiaca luty 2017 ladiesgym

Klubowiczka Miesiąca – Luty 2017

klubowiczka miesiaca luty 2017 ladiesgym

Witam serdecznie! Jest mi niezmiernie miło, że jestem jedną z klubowiczek tak wspaniałego klubu, jakim jest Ladiesgym. Powiem tak: moje życie było szare, zwłaszcza jesienią i zimą. Praca, dom, komputer, telewizor, czasem jakieś spotkanie z sąsiadką lub przyjaciółką. Do tego jeszcze doszły jakieś schorzenia kręgosłupa, od roku zespół cieśni nadgarstków kwalifikujących się do operacji. W Nowym Roku powiedziałam sobie dość tego, trzeba coś robić dla siebie! Zajrzałam na FB, znalazłam informację o Klubie LadiesGym i zgłosiłam się na próbny trening 2 stycznia tego roku. Po treningu podjęłam decyzję, że będę chodzić pomimo „zakwasów”. A dziś wiem, że tu odnalazłam to, czego szukałam może przez tak długi czas, kiedy odeszłam od sportu. W młodości byłam dobrze zapowiadającą się lekkoatletyczką, zdobyłam nawet Srebrną Odznakę Sportową, do złotej zabrakło mi 3 punktów. Trenowałam akrobatykę sportową, brałam udział w zawodach lekkoatletycznych: sztafeta 4×100 – zdobyłam 1. miejsce na olimpiadzie wojewódzkiej (biegłam na ostatniej prostej, pokonałam rywalkę).

Kochałam sport bardzo, później życie zweryfikowało moje marzenia, wiadomo: małe dzieci, praca, obowiązki domowe i to wszystko na mojej głowie. Teraz , kiedy jestem już babcią, a moja wnuczka trenuje akrobatykę sportową, balet i jeździectwo doszłam do wniosku,  że dość tego i trzeba iść z postępem! Treningi traktuję na poważnie i wiem, że od mojego wysiłku zależy wiele. Wprawdzie trenuję od 2 stycznia, ale efekty są już widoczne – po 1. pomiarze mam: 5,5 cm w biodrach mniej, 3 kg niższą wagę i co ważne ubyło mi 6 lat metabolicznych!!! Motywacją jest to, że wysiłek nie idzie na marne i wiem, że nie zniechęci mnie pogoda (dobrze, że już wkrótce wiosna!) ani jakiś ból mięśni itp. Powiem tak: rehabilitację na kręgosłup mam dopiero w maju, ale doszłam do wniosku, że to tu, w klubie, odzyskałam zdrowie, sprawność i lepsze samopoczucie dzięki miłym dziewczynom-trenerkom i koleżankom, które ćwiczą, z którymi rozmawiam, wymieniamy doświadczenia, żartujemy. Jest wspaniale i atmosfera, jaka panuje w klubie, przyciąga jak magnes. Wiem też, że moje spotkanie z klubem, trenerkami i dziewczynami, które ćwiczą razem ze mną, nie będzie chwilowe, lecz trwałe! Z wyrazami szacunku dla miłych i kompetentnych trenerek, z wyrazami szacunku za wkład ich wiedzy i doświadczenia w nasze treningi oraz cierpliwość

Halina Włodarczyk

Zobacz również