Moja przygoda z LadiesGym zaczęła się w dniu Babci i Dziadka. Przyjechały do nas dzieci i wnuczki z życzeniami. Było bardzo miło. Doszłam do wniosku, że fajnie jest być babcią. Ale nie starą babcią, tylko młodą babcią. I nie ma to związku z wiekiem! W zdrowym ciele, zdrowy duch! Otworzyłam komputer i zaczęłam szukać klubu fitness. Najlepiej blisko domu! I znalazłam: Klub LadiesGym Ochota! Mój syn, Mariusz, namówił mnie, abym od razu wysłała zgłoszenie. Ok. Na drugi dzień otrzymałam zaproszenie do Klubu na rozmowę. Zdecydowałam się i jestem… Nie żałuję. Przychodzę tu codziennie. Trenerki są bardzo miłe i wyrozumiałe. Czasem dają w kość. Dziewczyny,które ćwiczą też są fajne. Atmosfera jest wspaniała. Dopisują nam humory, bo nie ma co płakać. Trzeba się wziąć za siebie w każdym wieku. Polubić się i zrobić coś dla siebie! A przyjście tutaj daje naprawdę powera! Kto się jeszcze nie zdecydował, to serdecznie namawiam!

-Teresa Zajkowska.