Jesień mojego życia nie musi być szara, nudna i nieciekawa. Barwy sama muszę dodać. Przyszłam do Was, do klubu Ladies Gym. I to była bardzo dobra decyzja. Spotkałam u Was ciekawych ludzi, zmotywowanych mniej lub więcej, ale pracujących nad sobą, walczących ze swoimi słabościami. Pomyślałam sobie: muszę spróbować, poprawić swoją sprawność i zmienić złe nawyki. Pomogły mi w tym Trenerki wspaniałe dziewczyny, każda inna i każda z czymś do przekazania dobrym i motywującym. Wiele zmieniłam w jadłospisie i w porach posiłków. Ale i w głowie. Czuję się o wiele lepiej.
A więc moje motto do działania:
„Każdy dzień to wyścig, który już się rozpoczął.
A więc nie odpuszczaj, niech wyścig trwa.
Istotne są moje marzenia, plan i cel.”
Jestem własną motywacją.