Teresa Renata Ladies Gym

KLUBOWICZKI MIESIĄCA – KWIECIEŃ 2015

Teresa Renata Ladies GymPraca nad swoim ciałem to zawsze wyzwanie. Cenne jest w takich chwilach wsparcie najbliższych. Czemu by więc nie podjąć się tego wyzwania wspólnie? Oto my! Teresa i Renata. Mama i córa. Do Ladies Gym trafiłyśmy osobno. Bez wzajemnego namawiania się na ćwiczenia i przejście na „jasną stronę mocy”. Po prostu pewnego dnia zaskoczone spotkałyśmy się w szatni przed treningiem. Początkowo nie było specjalnego celu. Żadnych wymagań ani oczekiwań wobec swojego ciała. Wyznaczania terminów czy liczb. Trenerki z klubu jednak szybko zweryfikowały nasze podejście. Już pierwsza konsultacja z pomiarami wiele uświadomiła. Za mało wody w organizmie, za dużo tłuszczu…tu i tam. Centymetrów w sumie też mogłoby być mniej.
Lekki, przyjemny i pachnący trening był tylko na początku. Świadomość jak wiele powinno się zmienić spowodowała, że na treningach uważnie słuchamy uwag trenerek i karnie wykonujemy wszystkie ćwiczenia. Poprawiamy ruchy o każdy milimetr, kiedy tylko dajemy radę.

Wzajemnie wspieramy się i motywujemy na treningach. Ale nie tylko! Nareszcie mamy czas na plotki! Wcześniej nie miałyśmy możliwości tak często się widywać. Teraz dzięki Ladies Gym widzimy się niemal codziennie. I to wszystko? Nie! Klub kilka razy w miesiącu urozmaica zajęcia o dodatkowe atrakcje, organizuje spotkania z różnymi specjalistami. Efekt? Przekąska to już nie batonik a jabłko. A wieczorem? To już nie kanapa, pilot, telewizor. Wieczorami umawiamy się na rundkę joggingu po Ursynowie!
Podsumujmy. Minusy? Dużo. Dużo centymetrów na minusie! Plusy? Wspólnie spędzony czas, wzajemna motywacja, lepsza kondycja, większa wiedza na temat naszego ciała, z każdym miesiącem lepsze wyniki. Nam wciąż mało! Chcemy więcej! Może jakiś wspólny skok na bungee?

Zobacz również