Moja historia w LadiesGym

Było to dokładnie we wrześniu 2022 roku..

Mam na imię Ela i jeżeli Ty chcesz zmienić swoje życie na zdrowsze i aktywniejsze to gorąco zachęcam Cię do zapoznania się z moją krótką historią.

Ela , 58 lat , warszawa

58 lat i trójka wnuków, dla których zrobiłabym wszystko. Mówiąc “wszystko”, mam na myśli dosłownie wszystko.

Mam to szczęście, że mieszkają w Warszawie i mogę się z nimi często widywać.

Niestety moja kondycja i ograniczenia spowodowane bólem biodra nie pozwalały mi wtedy na aktywne spędzanie czasu z nimi.

Wisiało nade mną też widmo operacji wymiany stawu. Bardzo się tego bałam.

Klub fitness?

Czy to dla mnie?…

Pomyślałam wtedy, że trzeba coś zmienić. Robiąc ciągle to samo nie mogę przecież spodziewać się innego rezultatu.

Może więc spróbuje fitnessu – ostatnio przecież dużo się mówi o pozytywnym wpływie aktywność fizycznej na zdrowie i samopoczucie. 

Ale Fitness? Siłownia? Nigdy nie byłam w takim miejscu. 

Nigdy w zasadzie nie byłam za bardzo aktywna fizycznie.

Na myśl o dużych siłowniach od razu traciłam motywacje.

Bałam się, że przecież nie dam rady. Że będę oceniania przez innych..

Wtedy Od koleżanki dowiedziałam się o klubie fitness, który jest niedaleko.

Klub fitness, w którym trenują same kobiety.

Brzmiało interesująco. Wzięłam więc telefon i zadzwoniłam.

Po rozmowie sama sobie nie dowierzałam, ponieważ już się okazało, że zrobiłam pierwszy krok. 

Zapisałam się na niezobowiązujący trening próbny – kolejny wtorek. To już za dwa dni!

Tak się bałam, że na ostatnią chwilę chciałam już to wszystko odwołać i dać sobie święty spokój.

Ale pomyślałam sobie wtedy, że jeżeli teraz nie zacznę to nie zrobię tego nigdy.

“Dosyć stawiania siebie na ostatnim miejscu. Zrób w końcu coś dla siebie Ela!”

A więc stało się.

Przyszłam do klubu i już u progu powitała mnie młoda i uśmiechnięta dziewczyna. 

Przedstawiła się, zapytała mnie o imię i od razu wiedziała, że przyszłam na zajęcia próbne.

Pomyślałam sobie – o, zapowiada się fajnie, ale poczekajmy co będzie dalej. Zaprowadziła mnie do szatni, po czym pokazała salę, na której będą się odbywały zajęcia i przedstawiła mnie trenerce.

Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona.

Trenerka zapytała czy i kiedy ostatnio ćwiczyłam, czy miałam jakąś operacje, czy są ruchy, które sprawiają mi ograniczenia i ból.

Jak się później okazało, potrzebowała tych informacji, aby dostosować trening pode mnie.

Kolejne zaskoczenie – jak to pode mnie? Przecież na sali nie byłam sama..

Po kilku minutach zaczęły się zajęcia.

Trenerka chodziła po sali i poprawiała, pomagała wszystkim łącznie ze mną.

W trakcie pytała czy wszystko ok i czy daję radę.

Zajęcia były wymagające, ale w odpowiednim stopniu – czułam, że robię dobry trening, ale bez uczucia, że zaraz się przewrócę i już nigdu nie wstanę..

Od razu po zajęciach podeszła do mnie jedna z dziewczyn, która trenowała obok i zaczęłyśmy rozmawiać jakbyśmy się już znały.

Od mojego pierwszego treningu w LadiesGym minęło już ponad pół roku.

Na zajęcia chodzę minimum dwa razy w tygodniu. Trwają 30 minut więc akurat mam czas na inne rzeczy. 

Rano wstaję z łóżka z pozytywnym nastawieniem.

Moje biodro dokucza znacznie, ale to znacznie mniej. 

Spacery z wnukami przestały stanowić wyzwanie.

Nie wspominam już o ilości zgubionych kilogramów 🙂

Na zajęcia zawsze umawiam się z dwiema nowymi przyjaciółkami, które jak się pewnie domyślasz, poznałam w klubie.

Po zajęciach chodzimy razem do kawiarni, która jest niedaleko klubu, na pyszna kawę z ciastem.

Dokładnie tak, z ciastem. Wraz z Beatą i Gosią lubimy nagrodzić sobie wysiłek dobrym ciastem 🙂

Od tego momentu moje życie diametralnie się zmieniło.

Ostatnio namówiły mnie nawet na wyjazd w góry organizowany przez klub. Trecking, Fitness i zwiedzanie. Nie mogę się doczekać na wspólny wypad z miasta.

LadiesGym.

Mówią o sobie, że są Klubem Szczęśliwych Kobiet i ja się pod tym podpisuje.

Ściskam mocno i do zobaczenia na zajęciach i wspólnych wypadach, 

Ela.

Bądź jak Ela. Zacznij myśleć o sobie i przyjdź na pierwszy trening próbny do LadiesGym.

Uzupełnij poniższy formularz i przekonaj się sama

Wystarczy 30 MINUT ćwiczeń aby zmienić swoje życie!